Jedna Rosja wygrała wybory do Dumy. Nie ma w tym w sumie nic zaskakującego, taki wynik przewidywało już wielu ekspertów,
w tym na naszych łamach Agnieszka Widłaszewska. Sieć zalały też analizy dotyczące potencjalnych fałszerstw, o które było o tyle łatwo, że wybory po raz pierwszy nie znalazły się pod obserwacją OBWE.
Tematyka białoruska ostatnimi czasy ucichła na naszym portalu, co nie wynika tylko z wprowadzonego przez polskie władze stanu wyjątkowego na granicy. Zwyczajnie prośby i groźby kierowane do naszej sekcji białoruskiej nie przynoszą rezultatu. Najwidoczniej wyszli z założenia, że mogą nie przejmować się otoczeniem i dalej prowadzić się tak, jak uznają to za stosowne. Ciekawe skąd czerpią inspiracje?
Na medal, zresztą jak zawsze, spisała się sekcja ukraińska, a my wciąż czekamy aż szerokim strumieniem popłyną do nas pieniądze z Naftohazu za systematyczne wspieranie biura prasowego prezydenta. Na razie środki nie płyną, ale
już niedługo z Ukrainy do Niemiec ma szansę popłynąć gaz. Jednak nie gaz ziemny, a wodór. Obydwa kraje chcą połączyć się gazociągiem do transportowania tego paliwa, uznawanego przez niektórych za potencjalne zielone paliwo przyszłości. Smutna z kolei jest informacja, że planowany gazociąg ma… omijać Polskę. Twórcy doszli do wniosku, że łatwiej będzie się przebić przez Karpaty i puścić nitkę przez Czechy i Słowację.